Kilka lat temu odwiedziłem jeden z lubelskich sklepów zielarskich. Na wyprzedażowej półeczce dostrzegłem fikuśny, szklany flakonik z niebieską etykietką i napisem ALPA. Szybko skojarzyłem, że przezroczysty płyn w środku to słynna czeska francówka, którą niektórzy wychwalają pod same niebiosa. Niewiele myśląc, kupiłem rzeczoną buteleczkę; kosztowała niewiele, bodaj pięć złotych. Chciałem wypróbować zawartość przy okazji jakiegoś jesiennego przeziębienia, ale żadne nie nadeszło. W końcu podczas przeprowadzki szyjka utłukła się, preparat wsiąkł w karton i tyle z kurowania się francówką. Pozostał tylko przyjemny zapach…
wtorek, 20 listopada 2018
Francówka: wielka historia małej buteleczki
Etykiety:
alpa,
armaniak,
brandy,
etanol,
fitoterapia,
francówka,
grzegorz mendel,
josef vesely,
koniak,
manuał,
nalewki,
ocet drzewny,
octan etylu,
spiritus,
zielarstwo,
zioła
środa, 19 września 2018
Cuda-Wianki-Suplementy
Przyznam
otwarcie: to najtrudniejszy tekst w historii Manuału Zielarskiego.
Rzeczą niesłychanie łatwą jest krytykować kogoś nagle, pod
wpływem impulsu, biorąc do ręki dowolne argumenty. Znacznie
trudniej wytykać błędy merytorycznie i metodycznie. Wymaga to
wiedzy, znajomości rozmaitych źródeł oraz przede wszystkim
wprawnego pióra. Nawet najważniejsza treść, jeżeli jest napisana
bez polotu, nie zainteresuje nikogo. Ten wpis jest społecznie
istotny, bo demaskuje czyny moralnie naganne, które należy
piętnować, wypalać i wykorzeniać.
Etykiety:
arginina,
artroser,
entra limited,
farmacja,
george braxton,
glukozamina,
luis hopkinson,
manuał,
medycyna,
miażdżyca,
nova medica,
ravestin,
reumatyzm,
revita pharm,
suplementy diety,
top medica,
zielarski
niedziela, 2 września 2018
Ta wspaniała Cholekinaza!
Mogłoby się wydawać, że stworzenie dobrej mieszanki ziołowej nie jest specjalnie trudne. W końcu ziółka – species, to najprostsza forma leku roślinnego. Wszak wystarczy dobrać odpowiednie surowca i określić dawkowanie tak, aby gotowy przetwór wykazywał pożądany efekt terapeutyczny. Nic bardziej mylnego!
Etykiety:
biegunka,
cholekinaza,
fitoterapia,
jałowiec,
kruszyna,
manuał,
medycyna,
mieszanka,
niemojewski,
rdest,
species,
wątroba,
zaparcie,
zielarstwo,
zioła,
ziołolecznictwo,
żółć
czwartek, 23 sierpnia 2018
Niechaj cesarz będzie zdrów. O japońskiej farmakopei (cz. 2)
Czy istnieje japońska fitoterapia? Pytanie wydaje się zrazu błahe,
lecz jest jednym z najtrudniejszych, jakie można zadać
profesjonaliście. Kraj wydaje się nam tak odległy, iż od razu
szukamy bliższych przykładów – mamy przecież fitoterapię
niemiecką, rosyjską, więc dlaczego nie miałaby istnieć japońska?
Etykiety:
bajkalina,
daiokanzoto,
farmacja,
fitoterapia,
japonia,
kakkontokasenkyushin'i,
kampo,
łopian,
macerat,
manuał,
pestki moreli,
piwonia,
Satsuma,
shosaikoto,
tcm,
tojad,
zielarstwo,
ziołolecznictwo
środa, 8 sierpnia 2018
Niechaj cesarz będzie zdrów. O japońskiej farmakopei (cz. 1)
Długo zastanawiałem się nad wyborem drogi życiowej. W liceum rozważałem naprawdę wiele opcji. Przez pewien czas bardzo chciałem iść na historię lub prawo, do czego na szczęście nie doszło. Pewnie teraz gardłowałbym za nędzną doktorancką pensyjkę o rozporządzeniach, paragrafach i Ramzesie. Któregoś zimowego dnia zakotłowała mi się myśl o japonistyce. W końcu kraj egzotyczny, wysoko rozwinięty, perspektywiczny. Wybrałem zielarstwo i gdybym miał znów zadecydować, pewnie znów poszedłbym na ten kierunek. Jednak pewna sympatia do Japonii pozostała.
poniedziałek, 30 lipca 2018
Traktat o syropie z babki
Lipiec zawsze jest dla mnie pracowitym miesiącem. Rodzinny sad i plantacja nie oszczędzają mojego czasu, przez co trudno mi znaleźć czas na praktykowanie tematów, o których piszę, nie wspominając o innych rzeczach i zajęciach. Kilka dni temu pomiędzy czereśniowymi drzewami znalazłem piękne kępy babki lancetowatej (Plantago lanceolata L.).
Etykiety:
aukubina,
babka,
der,
ekstrakt,
etanol,
farmacja,
fitochemia,
fitoterapia,
lancetowata,
lecznicze,
maceracja,
manuał,
perkolator,
plantago,
syrop,
zielarski,
zielarstwo,
zioła
czwartek, 21 czerwca 2018
Rycyna: Czy mamy powody do obaw?
Życie płata niesamowicie przewrotne figle. Miałem wszystko ułożone i przygotowane: konspekt, grafiki, materiały, pierwsze akapity. Włączyłem serwis informacyjny i całość poszła w kompletną rozsypkę. Niniejszy tekst powstał w wyjątkowo ekspresowym tempie. Sprawa jest ważna i paląca, a mam przykre wrażenie, że zdolność rodaków do poprawnej oceny wydarzeń i grożących nam niebezpieczeństw jest mocno zaburzona. Konsekwencje niefrasobliwości społeczeństwa oraz elit będą wyjątkowo ponure, a efekty spoczną na miejskich cmentarzach w otoczeniu zniczy i żałobnych wieńców.
Subskrybuj:
Posty (Atom)