środa, 11 października 2017

Zapal sobie skręta

Wyobraźmy sobie następującą sytuację: Colorado Springs, lata 80. XIX wieku. Do gabinetu Michaeli Quinn przychodzi kaszlący mężczyzna. Uskarża się na duszności, bóle klatki piersiowej, świszczący oddech. Diagnoza nie nastręcza trudności – astma. Wyleczyć jej się nie da, ale można użyć w cierpieniu. Dr. Quinn pochodzi do kredensu z lekami, otwiera szufladę i wyciąga małe, papierowe pudełeczko. Wręcza je choremu mówiąc: "Proszę palić trzy dziennie". Historyjka ta – choć zmyślona – nie jest odległa od prawdy. Medycyna zna papierosy lecznicze (cigarettae) i to o nich jest dzisiejszy tekst.

wtorek, 3 października 2017

O upadku mandragory

Zgodnie z tradycjami najlepszych antycznych historyków, powinienem zacząć opowieść od samego początku i zmierzać do końca – stanu obecnego. Rzecz w tym, że ani ja, ani nikt inny nie wie, gdzie ów punkt startu ma się znajdować. Istnieją oczywiście rozliczne teorie, lecz wszystkie są mgliste i w najlepszym wypadku pozbawione jakichkolwiek dowodów. Bezsprzecznie wiadomo, iż mandragora była znana już ludziom pierwotnym – prostym homo sapiens, którzy mieli jeszcze trochę czasu na założenie cywilizacji.