poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Czy siewca już przyjechał?

Wpisy związane z lecznictwem ludowym pojawiają się dość rzadko na moim blogu, co nie oznacza, iż zajmuję się tym tematem. Uznałem, że niesienie kaganka oświaty rzucającego choć trochę światła na prawdziwy, niewyimaginowany świat medycyny, jest dla mnie priorytetową sprawą. Ale przecież nie samymi badaniami człowiek żyje; lżejszy tekst zupełnie nie zaszkodzi mojemu autorytetowi, a może przynieść jedynie wiedzę i pociechę moim Czytelnikom. Jeżeli statystyki notki będą korzystne, podobne tematy pojawią się w przyszłości – mam pewien arsenał pomysłów do wykorzystania! 

sobota, 14 kwietnia 2018

Chloroform i morfina, czyli o XIX-wiecznych lekach na kaszel

Bardzo lubię rozwiązywać zagadki, choć nie nazwałbym tego swoim hobby. Pewną szczególną radość przynosi mi łamanie zapisanych sto lat temu myśli, zdań oraz przepisów. Fakt, muszę zdrowo namęczyć się, aby dojść do sensownych wyników, ale uzyskanie czegoś, co można nazwać "wynikiem ostatecznym" jest niezwykle satysfakcjonujące. Poniższy tekst to piękny (dla mnie) przykład rozwikłania ciekawej receptury na syrop "One Night", który w internecie robi pewną furorę ze względu na szokujący w obecnych czasach skład. Jak dużo związków czynnych mieściło się w porcji preparatu i czy ten lek w ogóle działał? Mam nadzieję, że próba odpowiedzi na te pytania spodoba się Wam tak bardzo, iż wyniesiecie z tej lektury garść pożytecznych i wartościowych informacji.

sobota, 7 kwietnia 2018

Życie w życie

Wyjątkowo długo zbierałem siły do napisania jakiegokolwiek tekstu do Manuału Zielarskiego. Pogoda zupełnie nie rozpieszczała: a to piękne słońce zachęcało do wiosennych spacerów, a to smutny deszcz ze śniegiem skłaniał do refleksji przed kubkiem kawy – gdzie tutaj miejsce na wystukanie czegokolwiek? Dopiero teraz, po świątecznym odpoczynku mam energię do zgłębiania kolejnych tajemnic świata roślin leczniczych. Ostatnio w Focusie Historia natrafiłem na tekst o średniowiecznych zatruciach sporyszem. Surowiec odmalowano w dość ciemnych barwach, które zrazu wydają się słuszne i adekwatne do wydarzeń, które nastąpiły w przeszłości. Jednak rozpatrując sporysz pod kątem zielarskim i farmaceutycznym, można skutecznie zdjąć z niego odium tajemniczości i zagrożenia: w życie nie chowa się śmierć, lecz życie!