Gdy
sprawdzam prognozę pogody, widzę cyferki które uświadamiają mi,
że lato już się skończyło. Od kilku dni panuje jesień będąca
forpocztą zimy. Wiatr zaczyna dokuczać coraz bardziej, wdzierając
się w każdą szparę, zbyt szybko oziębiając herbatę w moim
pomarańczowym kubeczku. Słońca jest mniej, za to chmur coraz
więcej a z tej wymiany niekoniecznie jestem zadowolony.
Bezsprzecznie idzie ku mrozom, z czym trzeba się pogodzić i dobrze
przygotować. Wracając zziębniętymi z pracy bądź szkoły, z
błogą miną wtulamy ręce w kubek z gorącym napojem. Do tego
kanapeczka z szynką i rozgrzewającą musztardą i można
rozkoszować się życiem. I właśnie o musztardzie będzie ten
wpis.
W
zielniku Szymona Syreniusza wydanym w 1613 roku, w rozdziale o
gorczycy Sinapis,
tak czytamy o mósztardzie:
Gorczyce
czynią przysmak bardzo osobliwy y zdrowy, ktorego pospolićie
używaią przy stole zwłasczaa czasów zimnych: Ten przysmak zowią
własnie u nas Gorczyczka, z Cudzoźiemska Musztardą, ktora każdy
według swey woli y upodobania czyni, o czym wyszey.
Syreniusz
nie byłby sobą, gdyby nie podał co ciekawszych receptur na
przyrządzenie gorczycznego kremu:
Jedni
poprostu wiercą nasienie gorczyczne co naświeższe (bo stare nie
iest tak użyteczne) a uwierćiawszy go w donicy, winem słodkim a
miodem rostwarzaią: Drudzy kładą cukier, a octem rospusczaią. Ini
skorki pomoranczowe w miedzie przyprawione drobno śiekaią, i w
Mostardę kladą, ktore smak osobliwy czynią. Niektorzy z Gdulami,
albo z Datlami, z skorek y z ochędożonymi, iako z pigwami
przyprawuią, przydaiąc Cynamonu, Gozdzikow, iako się wyszey
powiedźiało.
źródło: pixabay.com |
To bardzo cenna informacja dla nas. Zapisano w zielniku trzy cenne
przepisy, dzięki którym jesteśmy odtworzyć skład tych musztard.
Pierwsza wydaje się bazą dla innych receptur. Jest to po prostu
zmielona gorczyca (podejrzewam, że czarna) zmieszana z winem i
miodem do żądanej konsystencji. Proporcje miodu i wina są
indywidualne dla każdego i można tutaj swobodnie eksperymentować.
Druga musztarda zawiera skórki pomarańczowe oblepione miodem. Nie
używałbym jednak do tego dzisiejszych skórek kandyzowanych ale
przyrządziłbym przepis bazowy, dodając bardzo drobno pokrojone
świeże skórki w ilości około łyżeczki na szklankę musztardy z
pierwszego przepisu. Trzecia musztarda jest najbogatszą,
kosztownymi składnikami w czasach Syreniusza, niewątpliwie ciekawego smaku. To
musztarda bazowa z dodatkiem gduli i datli, czyli gruszek oraz
daktyli, jak i pigw, cynamonu i goździków. Gruszki i pigwy powinny
być uprażone dla nadania im miękkości i wydobycia aromatu,
natomiast przyprawy dodane symbolicznie po szczypnie, dla pokreślenia
smaków.
Ksiądz
Kluk w Dykcyonarzu Roślinnym wydanym pod koniec osiemnastego
stulecia, taką oto laurkę wystawia musztardzie:
[...]
Musztarda nie często zbytnie zażywana, i przyzwoicie zrobiona
wzmacnia żołądek, wzbudza appetyt, krew rozgrzewa, grube soki i
pokarmy rozwalnia, od Szkorbutu i chorob Sledziony zachowuje: nie
powinna tylko być korzenna, ostrość iey ma być uśmierzona, i ci
się iey wystrzgać maią, ktorzy kurczowi w żołądku podpadaią.
Jest
to zgodne z dzisiejszą wiedzą medyczną. Zmielona gorczyca intensywnie
pobudza wydzielanie soków żołądkowych, co przekłada się na
ułatwienie trawienia ciężkich i tłustych potraw. Z racji smaku
również pobudza apetyt. Ksiądz Kluk wykazuje się w kwestii
produkcji musztardy dużym patriotyzmem i zachęca do wytwarzania i
spożywania polskich produktów, krytykując zagraniczne receptury.
Nie
oglądaiąc się na zachwaloną zagraniczą, naprzykład Liońską,
Musztrda nayużyteczniejsza robić się może nastepuiącym sposobem.
Utłucz
na proch nasienia Groczycy czarney część iedną, białey częśći
dwie, naley octu winnego, i zrobiwszy gęste ciasto, choway w słoiku,
w mieyscu chłodnym. Gdy się ma zażywać, wyimiy trochę, i rozpraw
do rzadkoci i smaku upodobanego octem winnym, i nieco Cukrem.
Anonimowy
autor "Ciekawych sposobów w domach przygodnych" wydanych w
1793 roku, podaje taki oto przepis musztardę.
Weźmiy
czarney gorczycy, utłucz na mąkę a przesiey, weźmiy gruszek
świeżych, upiecz ie, uwierć w donicy, a przez sito przepraw,
weźmiey rodzenków dobrych zchędoż, wstaw w winie, warz,
uwarzywszy wierćw donicy, przez sito przepraw, włoż to wszystko w
ieden garnek, i to wino wley, octem winnym rozpuść, żeby było
gęsto iak kasza, nakryi dobrze, postaw w mieyscu ciepłym przez trzy
dni, potym umieszay a dawy na talerz, a ieżeli gęsta, octem
rozpuść, i możesz też pocukrować na talerzu.
Jest
to przepis podobny do tego, jaki widnieje w zielniku Syreniusza.
Dodatek gruszek zapewnia odpowiednią konsystencję, wilgotność i
słodki smak, natomiast rodzynki zastępują daktyle, które wciąż
były dosyć drogą przyprawą.
Poniżej
publikuję kilka wynotowanych XIX-wiecznych przepisów na tzw.
musztardy krajowe, czyli takie, które nie posiadały składników
występujących w recepturach angielskich, bawarskich lub francuskich
a którym poświęcę inną notkę. Dla ułatwienia, w nawiasach
widnieją dzisiejsze miary wagowe i objętościowe.
Zwykła:
Bierze
się 1/2 funta (200 g) mielonej gorczycy, i zarabia z 1/2 kwartą
(500 ml) dobrego białego wina, dodaje tłuczonych gwoźdźików, na
koniec noża, i gotuje powoli nad węglami. Następnie dodaje się
jeszcze kawałek białego cukru i zagotowuje powtórnie.
Pieprzowa:
Miesza
się 1/4 funta (200 g) mielonej gorczycy i 1 kwartę (1 l) do tego
zimnego octu winnego, następnie gotuje się przez godzinę na
umiarkowanym ogniu i dodaje jeszcze 1/2 funta (200 g) tłuczonego
pieprzu jamajskiego. Tak przygotowaną, zachowuje się w dobrze
zakorkowanych słoikach szklanych.
Korzenna:
Do
kamiennego garnka wsypuje się 1/2 funta (200 g) mielonej gorczycy,
nalewa na to się 1/2 kwarty (500 ml) wrzącego octu winnego, miesza
i dodaje jeszcze cokolwiek zimnego octu, i pozostawia przez noc w
ciepłem miejscu. Następnie dodaje się jeszcze 1/4 łuta (3 g)
sproszkowanego cynamonu, 1/4 łuta (3 g) sproszkowanych gwoźdźików,
1/2 łuta (6 g) pieprzu jamajskiego, nieco kardamonu i muszkatołowej
gałki, skórkę z pół cytryny i nareszcie w końcu taką ilość
zimnego octu, aby otrzymać musztardę wymaganej gęstości.
Estragonowa:
Miesza
się 1/2 funta (200 g) zmielonej czarnej i 1/4 funta (100 g) zmielonej białej
gorczycy, po 1/8 łuta (1,5 g) goździków i cynamonu, 1/2 łuta (6 g) czarnego
pieprzu i 1 łut estragonu (12 g). Do tego 1/2 kwarty (500 ml) octu. Odstawia.
W drugim naczyniu tłucze się pół cebuli z 1/3 funta (130 g) cukru i 2
łutami (24 g) soli. Obie masy się miesza i zostawia na tak długo na
powietrzu, aż moc się ulotni.
super pomysły! na pewno warte wypróbowania! pozdrawiam i życzę wielu tematów do publikacji na tym blogu! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozytywny komentarz i pozdrawiam również! :)
Usuń