[Kaliban:]
"Idź
proszę, za mną tam, gdzie jabłka rosną;
trufle
ci długim wygrzebię pazurem..."
"Chodź,
zaprowadzę cię, gdzie ulęgałki,
Trufle
ci z ziemi wydrę pazurami..."
William Szekspir 1564-1616,
fragment Burzy w radosnym
tłumaczeniu
Leona Urlicha (wyżej) i Piotra
Kamińskiego (niżej)
Dzisiejszy
wpis do Manuału Zielarskiego powstał wskutek prośby jednego z
użytkowników Wykopu (@mlek), abym napisał coś o 'pig nut'. Sam
pierwszy raz o słyszę o takiej roślinie, więc zabrałem się z
ochotą do szukania informacji o tej roślince. Poszukiwania zrazu
nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. W końcu znalazłem nazwę
łacińską – Conopodium majus
i synonim Bunium
flexosum,
co utorowało mi drogę do odkrycia tajemnic tego gatunku.
Co
ciekawe, pisał o niej William Szekspir, dobro światowe. Nie
czytałem "Burzy", przyznaję się bez bicia, więc nie
wiem dokładnie co proponuje Kaliban Stefano. Wertując tekst
angielski, nabrałem jednakże przekonania, że o ile 'crabs' można
przetłumaczyć jeszcze jako jabłka lub ulęgałki, o tyle ze
wspomnianych 'pignuts' nie można zrobić trufli! Co prawda jadalna
część Conopodium
też znajduje się w ziemi, ale jednak trufla nie wytwarza łodygi,
liści i kwiatów, co robi 'pignut' - świński orzeszek. Nie znam
polskiej nazwy tego gatunku – jeżeli ktoś dysponuje taką wiedzą,
proszę o pozostawienie komentarza!
William Salmon (1644-1713) |
I
cóż mam napisać o 'świńskim orzeszku', dysponując żałośnie
niewielkimi, współczesnymi źródłami na jego temat? Nie napiszę
niczego. Oddam głos innemu Williamowi, również żyjącemu w
Anglii, kilkadziesiąt lat po Szekspirze. Oto doktor William Salmon –
wielki botanik, autor wielu wspaniałych dzieł m.in. Pharmacopoea
Bateana
(mam, dysponuję, cenię) czy Botanology.
Prezentowany poniżej tekst jest tłumaczeniem rozdziału
poświęconemu świńskim orzeszkom. Starałem się zachować styl,
tak aby było "czuć" że jest to 300-letni tekst. Doktorze
Salmon, proszę zaczynać.
Botanologia
lub zielnik angielski lub historia roślin,
napisana przez doktora
Williama Salmona. 1710.
Rozdział
CCXXXIX
O
orzeszku ziemnym
NAZWY.
Niektórzy
autorzy mówią, że owa roślina nie ma nazwy greckiej,
ale to nieprawda. Brzmi ona [GREKA], z których ostatnie słowo jest
wzięte z Trallianusa [lekarz bizantyjski, 525-605], księgi siódmej,
w łacinie Agriocastanum,
Bolbocastanum i Nucula
Terrestris: w angielskim
Earth-nuts,
Ground-nuts, Earth
Chest-nuts and Kipper-nuts.
RODZAJE.
Są
dwa rodzaje: pierwszy [GREKA] Matthioli,
Bauhinus w jego
wydaniu, Bulbocastanum majus,
Agricastanum majus, Apios
Turneri, Puncaseolus
Caesalpini, (ponieważ plebs je
korzenie jego zamiast chleba i sera), Bulbocastanon
grandium Lugdunensis, Nucula
Terrestris major, The greater
Earth-nut, lub Ground-nut. Jestem skłonny do opinii, że ta roślina
lub gatunek jest prawdziwym Oenanthe Dioscoridis.
Drugi rodzaj, Agricastanum vel Bulbocastanum minus,
Bulbocastanum mas Tralliani,
Bulbocastanum alterum
foliis & bulbis minoribus Camerarii;
Ornithogali
Species Loniceri,
Nucula Terrestris
minir,
The lesser Earth or Ground Nut.
OPISY.
Świński orzeszek większy |
Pierwszy, czyli Greater
Ground-nut [świński orzeszek] ma duży, bulwiasty korzeń,
nie do końca okrągły czy też gładki, ale skupiony w jednym
miejscu lub innym, cokolwiek twardy, ciemnobrązowy kolor na zewnątrz
i biały wewnątrz, przyjemnego smaku, pomiędzy kasztanem jadalnym a
orzechem laskowym; zazwyczaj jedzony surowy przez wieśniaków,
czasami również opiekany w ogniu lub w żarze.
Z tego korzenia wychodzi w górę
kilka długich łodyg lub liści o jasnozielonym kolorze, które są
drobno cięte i podzielone, podobnie jak liście pietruszczane
liście, które rosną w środku lub na górze łodyg, jak Dodoens
[Rembert Dodoens 1517-1585] mówi, kiedy je porównywał, są one
większe, niż mniejszego orzeszka ziemnego: spośród tych liści
wyrasta smukły pęd, na stopę albo i więcej wysoki, mający wiele
liści wyglądających jak u naszej angielskiej skalnicy, na górze
ma wiele białych kwiatków w baldachach, które zmieniają się w
małe, długie, ciemne nasiona, pachnące cokolwiek słodko.
Świński orzeszek mniejszy |
Drugi,
mniejszy świński orzeszek, ma mały, bulwiasty lub zaokrąglony
korzeń, tak jak poprzedni orzeszek, lecz mniejszy; z niego wyrasta
długi, smukły, biały pęd lub łodyżka (nazwijcie to, jak
chcecie) [tak jest napisane!], który przypomina niejako Nić
Ariadny, który kieruje się z bulwy ponad ziemię i zagłębia się
w nią na cztery lub pięć cali, ale może też łamać się i
gnieść, przez co zostaje ponad powierzchnią, skąd wznoszą się
nieco większe, ale nagie lub odsłonięte liście, na cal lub dwa
długie, które wypuszczają w górę ze stron tej samej łodyżki
kilka małych pędów, bardzo drobno postrzępionych liści, bardzo
podobnych jak u pietruszki lub szczwołu, jednakze o wiele mniejszych
i bardzo pociętych, ciemnozielonego koloru. Na górze pędu jest
kilka odnóg z białymi kwiatami zebranymi w baldachy, nie inaczej
niż u poprzedniej odmiany lub jak u kopru, lecz o wiele mniejszych,
i o nasionach takich jak u orzeszka większego, lecz oczywiście
mniejszych i ostrzejszych w smaku.
MIEJSCA.
Pierwszy [większy] rośnie
dziko, bardzo często we Francji, Niemczech czy też Włoszech, i w
niektórych miejscach w Anglii, ale często spotyka się go w
ogrodach. Drugi rośnie na polach kukurydzy i na łąkach [pominę
opis miejsc w Anglii, gdzie się go spotyka].
CZAS.
Kwitnie na początku czerwca (w
czasie gdy jego korzenie są doskonałe) i w lipcu, a jego nasiona
dojrzewają niedługo potem.
RÓŻNICE.
Wielki [orzeszek] różni się od
mniejszego, jego liście są większe i zieleńsze, korzeń jest
również większy, nie jest tak głęboko w ziemi, wyrasta z niego
kilka liści wprost z bulwy czy korzenia, w porównaniu z mniejszym,
który ma na tylko małą bulwkę, która wynosi liście i łodygę
na ponad ziemię, co możecie zobaczyć na rycinach.
WŁAŚCIWOŚCI
Są one gorące i suche w
pierwszym stopniu, nasiona w drugim, są one przeczyszczające,
jeszcze, wstrzymujące, moczopędne, działają na żołądek, nerki
i na orzeźwienie.
OPIS.
Wywołują mocz, szczególnie
dużo pomagają przy pluciu i sikaniem krwią.
PREPARATY.
Nasienie i korzenie są
przeważnie używane, a z nich można wykonać: proszek z nasienia,
nalewkę z nasienia, surowce korzenie, korzenie obrobione, sangius -
krew z korzeni.
SKUTECZNOŚĆ.
Proszek z nasienia. Możesz dodać
drachmę lub półtorej do szklanicy białego wina, rano i wieczorem,
przeciw bolesnemu oddawaniu moczu [dysuria], piasku, żwirze i
winnemu kamieniowi w żyłach, moczowodach i pęcherzu; powoduje
wydalenia, prowokuje oddawanie moczu i wypuszcza wiatry.
Nalewka. To dawny preparat i może
być dodany w ilości od jednej do trzech drachm do każdego napoju.
Jest bardzo 'żołądkowy', rozgrzewający, przyjemny, wzmacniający
zimny i słaby żołądek. Powoduje wiatry z żołądka i
wnętrzności, daje łatwość działaniu żółci, jest dobry do
użytku dla wszystkich rodzajów wycieków z brzucha.
Surowe
bulwki. Są one powszechnie jedzone jak orzechy leszczynowe lub
surowe kasztany, wytwarzają dobre soki, które oczyszczają drogi
moczowe, dają ulgę brzuchowi i odżywiają jedzącego.
Bulwki przygotowane. Piecze się
je w piecu, zatopione w mleku, lub gotuje się je w wodzie, jak
rzepę, pietruszkę lub marchew. Przyprawia się je masłem,
pieprzem, solą i nieco octem: są smaczne, przyjemne w smaku,
wzmacniają brzuch, odżywiają jedzącego, wywołują mocz. Korzenie
pieczone w żarze zatrzymują krwawienia i są dobre dla tych, co
wymiotują, plują lub sikają krwią, lub mają krwawe wycieki, lub
jakiekolwiek wycieki z brzucha. Surowe bulwki robią te same rzeczy.
Sanguis lub krew. Jest
przygotowana tak samo jak krew z pietruszki, marchwi, storczyków lub
satyrionu a także wszelkich innych korzeni. Ma zalety korzeni,
zarówno surowych, jak i pieczonych, uprażonych czy ugotowanych, ale
jest potężniejsza, dawana jako pół uncji lub całej uncji do
picia, zmieszana ze szklanicą wina. Jest używana jednorazowo,
sporadycznie przez konsumujących, tworzy dobre soki i dużo
nasienia, prowokuje żądze, pożądanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz