Nie wyobrażam sobie świąt Bożego Narodzenia bez ogromnych ilości orientalnych przypraw. Cynamon, imbir, goździki, gałka muszkatołowa, czarny pieprz... można by długo wymieniać. Używamy ich głównie do deserów - jak upiec smaczne pierniczki czy ciasto marchewkowe bez choćby szczypty zagranicznych korzeni?
Jest to świetny czas na wpis o ciekawostkach dotyczących przypraw. Za każdą z nich kryje się bogata historia, którą naprawdę warto poznać. Zapraszam do lektury!
Spodobał Ci się mój wpis? Polub mój fanpage, polub, skomentuj i udostępnij wpis!
Będę bardzo wdzięczny :)
To już wiem, że imbir, który kupuję jest zwykle afrykański. Teraz pewnie za każdym razem będę go skrupulatnie obwąchiwać :D
OdpowiedzUsuńJeden fakt sie zdublował:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie! Już naprawione, dziękuję za wskazanie niedopatrzenia :)
UsuńB.B.