Rozpoczął
się październik. Nie jest to bynajmniej pozytywna informacja.
Rozpoczyna się sezon jesiennej pluchy i przenikliwego zimna, co jest
utrapieniem dla wielu osób, zwłaszcza tych o reumatycznej
proweniencji. O nieuchronnym końcu życia będą nam przypominać
reklamy sześciopaków zniczy i złocistych chryzantem, wnoszących
nieco barw do czarnego lastryka na cmentarzu. Z okien domów znikną
begonie i pelargonie, a pojawią się wrzosy. Choć i one w końcu
zbrązowieją i uschną. Tak, idą ponure dni. Dlatego jest to
ostatni dzwonek, aby wziąć szpadel do ręki i pójść ukopać
wiadro korzeni na aromatyczną, rozgrzewającą ziołową kawę!