"Wiem
gdzie jesion stoi, Yggdrasil się zowie,
Lśniącą
wilgotnością pień jego zroszony;
Z
niego idzie rosa, co w dolinach spada,
Koło
Urd studni wciąż zielony stoi."
Voluspa,
fragment w tłumaczeniu Apolonii Załuskiej-Stromberg
Niedaleko mojego domu stoi stary
kościół a wokół niego rośnie kilka jesionów. Gdy zaczyna wiać
lekki wiaterek, ich listki wibrują i szeleszczą, jak gdyby chcąc
uciszyć wszystko wokół. Spośród nich wyróżnia się jedno
drzewo, będące wyraźnie starsze od innych. Patrzy na nas z góry z
pewną wyższością, ale i pobłażaniem - niczym wiekowy profesor
na młodych studentów. Botanicy nieco skrzywdzili ten gatunek,
nadając mu przydomek 'wyniosły'. Widząc jesiony, widzimy dumę,
godność i mądrość a nie pyszność. Przecież drzewo, które
podtrzymuje świat, nie może być zarozumiałe.